poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Kroniki Czarodziejów - Rozdział 2


-Rozdział 2-


N
igelus otarł pot z oczu. Zamknął  Czarną Księgę i pomógł wstać Eilen.  Dziewczyna była wykończona. Mag pomógł jej usiąść na łóżku. Zwrócił się do Cristiny.
- Gdzie jest jej matka?
Kobieta milczała.
- Jest w Halenshire. Nie chcę o tym mówić... - wyszeptała.
- Pańska wnuczka... Jest czarodziejką... - rzekł Nigelus po głębszym zastanowieniu. Chciałbym się podjąć nauki pańskiej wnuczki.
Cristina zachłysnęła się powietrze.
- To bardzo miło z pańskiej strony. Nie spodziewałam się, że Eilen... Przykro mi, ale nie mam pieniędzy na nauki prywatne. Nie stać mnie będzie także na Szkołę Magii. - Kobieta kiwała głową.
- To nic nie będzie kosztować. Zaszczytem będzie nauczanie tak uzdolnionej czarodziejki. Większość jej rówieśniczek, nawet czarodziejki z Mistrzostwem mogłyby tego nie przeżyć.
- Ja nie wiem. Eilen, zadecyduj.
Dziewczyna, słuchająca dialogu czarodzieja i babki, osłupiała. Nie wiedziała co powiedzieć. To wszystko zwaliło się na nią w kilka tygodni. Ta cała magia. Od dziecka gdzieś w głębi duszy pragnęła władać mocą. Ale to było tylko marzenie. Teraz stało się to realne. A co jeśli nie da sobie rady? Ale Nigelus mówił, że jest silna... Nie pamiętała nic. Jednak to co musiało się stać przed chwilą jednoznacznie stwierdzało, że  iskra magii gdzieś jest w jej ciele. Skoro opętał ją sam Kochanek... Ale skąd ona to wie? Czy ona to czuje? Rzuciła to w cholerę.
- Tak... Chyba... Babciu, nie obraź się, ale ja chcę. Naprawdę. Czuję gdzieś w głębi serca, że powinnam, lecz nie wiem czy ty dasz radę beze mnie. Kto będzie ci pomagał przy krowach? Kto nazrywa poziomek na sprzedaż?
- Skarbie dam sobie radę. - Cristina załkała. - Ale moje serce pęknie z tęsknoty za tobą.
- Ale ja chyba zostaję tutaj, prawda? - Eilen zwróciła się do Nigelusa. Ten spojrzał prosto w jej kocie oczy.
- Przykro mi, ale prawo Granitewoodu nakazuje przenieść się do tak zwanych Stref Pałacowych. Mistrz i uczeń zamieszkuję w pałacu i nie wychodzą z niego do czasu zakończenia nauk, lub zdobycia mistrzostwa przez ucznia. To wszystko w celach ochrony. 
Dziewczyna wpatrywała się w babkę. Tak trudno będzie mi się z nią rozstać...
- Chcę się uczyć magii... 

2 komentarze:

  1. Świetne! Bardzo ciekawe, zainteresowałeś mnie :D

    Zapraszam do siebie ^^
    http://wybranka-chronosa.blog.pl/
    http://abigail-mare.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń